Po drugiej stronie lustra, postać zupełnie `anty` przygląda sie mnie, wciąga mnie do środka świat wydaje sie inny, ale taki jaki zawsze chciałam żeby był. Żeby było więcej zła niż dobra, ale więcej miłości niż nienawiści, może wtedy ludzie doceniali by to co mają. Wchodze znów w swój świat, jednak jako moja odwrotność, odnajduje siebie... Czy to ja? Nie wiem, możliwe, chociaż, inna na zewnątrz ta sama wewnątrz..
|