I nastały ciężkie dni. Dni, w których sama nie wiem co myśleć. Czym się zająć. Nie mam na nic siły. To wszystko odebrało mi chęć życia. Żyję z przymusu, bo tak chyba miało być. Muszę zacząć działać. Znaleźć siły i motywację na kolejne dni. Destrukcja umysłu. Nie wiem co to za uczucie. Ale wiem , że już go nie lubię.
|