cz.2 Jej ciało i serce było coraz bardziej obolałe, ale dalej przyjaźnie rozmawiała z ludźmi i uśmiechała się na widok ziarenek grochu. Czasami jednak zdarzało się, że ludzie słyszeli jak dziewczynka płacze i pytali dlaczego a ona odpowiadała "jedno z ziarenek gdzieś się zgubiło". Wtedy ludzie przynosili jej dwa nowe ziarenka- jedno na miejsce zgubionego i drugie na pocieszenie.
Któregoś dnia dziewczynka nie wytrzymała z bólu i zabiła się, a wtedy mieszkańcy pochowali ją w ziarenkach grochu, myśląc, ze tego pragnęłaby najbardziej.
|