" możliwe że tęskniłam, że wspominałam ciepło twojej dłoni, i poranny, zaspany wyraz twarzy. może wciąż schodziłam na palcach do kuchni w nadziei że cię tam znajdę z czekającą już na mnie kawą. może wciąż wierzyłam że wyciągnę cię w którąś sobotę po kolejną parę butów, aby potem wylądować w kfc i zapomnieć o rzekomej diecie. może za bardzo się do ciebie przywiązałam, a serce zbyt wyraźnie zapisało wszystkie szczegóły. może niepotrzebnie zapamiętałam twoje wszystkie pieprzyki na ciele, i całkowicie głupio zrobiłam ufając ci, ale kochałam cię. mimo wszystko, - byłeś jednym z moich największych radości gdzieś pomiędzy nutellą, a rockiem. gdzieś pomiędzy książkami, a gorącą kąpielą. aż po jakimś czasie stałeś się ponad to wszystko. sęk w tym, że doszedłeś za wysoko cholera. za dużo miejsca zajmujesz w mojej głowie. zbyt mało pamięci i siły. zrozum. "
|