Czasami wydaje mi się, że jedynym wyjściem w tego wszystkiego są narkotyki... Marihuana - podaruje Ci uśmiech, beztroskę, szybszy sen i brak myśli o NIM. Amfetamina? Przy amfetaminie nie dasz rady się upić, a to jest przynajmniej zapewnieniem, że po pijaku nie oddasz się jakiemuś frajerowi, po niej chce się bawić, jesteś pewniejszy siebie i czujesz się panem świata ;). A Alkohol - po tym gównie wszystkie wspomnienia wracają, jesteś miękką istotą i każdy wtedy może Cie wykorzystać. No może nie każdy, tylko ktoś taki kto będzie do NIEGO podobny. Po tych jebanych % możesz napisać coś do niego, zadzwonić, a potem będziesz tylko tego żałować... / ChceDopaminy
|