Za każdym razem, gdy jest blisko mnie czuję się jak małe dziecko. Nie mogę podjąć żadnej rozsądnej decyzji ani sklecić choć jednego zdania . Zatracam się w jego oczach..tych zielonych, które przypominają świeżość wiosennego poranka. One potrafią powiedzieć wszystko. Nie potrzeba słów. Wystarczy jedno spojrzenie, a słowa ulatują, jak ptaki do nieba. Fruną, wirując nad ziemią , unoszone przez ciepły, wiosenny watr. Te oczy, jego oczy dają mi niekontrolowaną chęć bycia sobą. Pozwalają dostrzec to, czego nigdy nie miałam okazji poczuć. Swobodę miłości, która wzrasta z każdym pocałunkiem, z każdym oddechem, z każdym uderzeniem serca..Poddaję się. Nie chcę z tym walczyć. To jest silniejsze ode mnie. Oddaję się Tobie w całości. Tylko proszę...nie zniszcz mnie, bo za bardzo się przywiązuję...
|