nie wiedziała jak to wytłumaczyć. podczas dnia, w świetle słonecznym tryskała energią, zarażała śmiechem. to ona pocieszała innych, mówiła że będzie dobrze. a gdy tylko słońce chowało się za horyzont, chęć dożycia gasła. radość wypalała się. mina stopniowo smutniała. I nie tylko mina, bowiem cała jej dusza płakała, coś żałośnie w niej krzyczało.
|