wróciło. wrócił ten paraliżujący strach, obawy, brak nadzieji, brak sensu. ktoś, coś , odebrało mojemu sercu tlen, nie mam sił iść dalej, nie wiem dokąd, po co, z kim, a najbardziej boli mnie fakt, że tak bardzo zwątpiłam w drugiego człowieka, nie wierze, nie ufam, z góry przekreślam wszystko.
|