Czas mija nieubłagnie. Nic już nie będzie takie samo, a ludzie są coraz bardziej obługni. Pora żebym i ja przestała być tak uczciwa i chetna do ustepstw. Ustępowałam już za dużo razy. Pora brać to co mo się podoba nie nie pytać co inni o tym myślą. Ilekroć próbuje komuś zaufać to się zawodze. Wszyscy czegoś chcą ale jak za własne życie trzeba odpowiedzieć to uciekają jak najdalej byle nie odpowiadać za siebie. Pewne rzeczy i mnie przerastają. Nie jestem z kamienia, ale mam już dość zabawy moim kosztem. Ostatnie kilka miesięcy to kolejne kłamstwa. Pora zrobić z ty porządek. Pora by winni odpowiedzieli za swoje czyny. Nikogo nie pomine i nikomu nie podaruje bo nade mna nikt się nie litował. Wszystko się na mnie zwalilo jak grom z jasnego nieba. Chce dobrze, ale sama nie dam rady wiec bede niszczyć tak jak mnie niszczono
|