Tępo wpatrywała się w ekran laptopa, głowę oparła na ręce, w ogóle nie zwracała uwagi na zeszyty leżące obok, nie była w stanie na niczym się skupić. Słone łzy zaczęły spływać po jej policzkach, już nie dawała rady, była słaba. Nie chciała tego, nie chciała płakać. Zaczęła wbijać paznokcie w policzki mokre od łez, które po chwili mieszały się z krwią. Skrzywiła lekko usta, bo poczuła lekkie szczypanie. Znowu pomyślała o nim, o tym , że odszedł, tak po prostu zostawił ją samą. Chciała ukryć twarz w dłoniach, jednak ból nie pozwalał jej tknąć, spojrzała na swoje ręce, krew pomieszana z łzami. Szloch wstrząsną jej delikatnym ciałem. Zastanawiała się dlaczego znowu jest sama, znowu ktoś odszedł ? Tak bardzo chciała być silna, walczyć o siebie, swoje życie, jednak już zbyt dużo przegrała by znowu podjąć to ryzyko.
|