Padał deszcz siedziała na przystanku autobusowym czekała.... Nie przyszedł kiedy wracała zmarznięta i mokra ,zobaczyła jego z inną. Kiedy ją zobaczył stał jak słup soli. Uciekła. Chciał jej wszystko wytłumaczyć. W oddali krzyczała:"Tu nie ma czego tłumaczyć"...
Ze łzami w oczach odeszła.:
|