Tuląc twarz do poduszki marzyłam tylko o tym, żeby szybko zasnąć. Ból łamiącego się serca był nie do wytrzymania. Łzy spływające po policzkach zmazywały perfekcyjny makijaż, zostawiając czarne smugi. Dłonie drżały, a wargi pokryte były głębokimi ranami, z których leciała krew. Dławiąc się łzami, obejmowałam rękoma przyciągnięte do klatki piersiowej kolana. Pragnęłam zasnąć. Chciałam, aby przestało boleć.
|