Mój naprawdę pierwszy pocałunek wcale nie był wyjątkowy, nie był ważnym wydarzeniem w moim życiu, był bez najmniejszego znaczenia. Jak? Z poznanym tego samego dnia przystojniakiem z melanżu w parku, środek nocy, przy fontannie, dlaczego? pijacki zakład. Dla mnie pierwszy pocałunek to ten, który przeżywamy z facetem swoich marzeń tym przez nas wybranym. Więc dla mnie pierwszym pocałunkiem był ten gdy wpieprzyłam się do jego łóżka gdy spał, musnęłam ustami kark, poczuł mnie i automatycznie do siebie przyciągnął całując bez opamiętania, mężczyzna, z którym spotykam się do teraz mimo protestów całego świata.
|