Cześć dziadek - powiedziałam półgłosem siadając nad grobem. Trochę mnie tutaj nie było. Wiem..Przepraszam. Szkoda, że nie możemy porozmawiać twarzą w twarz. Wiesz czego żałuję najbardziej? Tego, że nie zdążyłam się z Tobą pożegnać. Pamiętam tylko jak kilka dni przed..przed Twoją śmiercią byłam u Ciebie w szpitalu. Trzymałam Cię za rękę, pamiętasz? Bałam się. Kilka dni później w nocy, telefon, płacz matki, głośny krzyk. Widziała jak umierasz. Wszyscy zdążyli się pożegnać tylko nie ja. W sumie nigdy tego nie zrobiłam. Nie patrz na te łzy. Ciężko sobie uświadomić, że praktycznie Cię nie znałam. Pewnie patrząc teraz na mnie, tam z góry, jesteś zawiedzony mną. Wiem, jestem złym człowiekiem. Beznadziejnym. Ale zrozum. To ten świat mnie niszczy. Tutaj trzeba być twardym. Kiedy jeszcze żyłeś, byłam Twoją jedyną wnuczką. Ech. Cholernie mi źle z tym, że mogę do Ciebie mówić nad grobem z nadzieją, że to słyszysz. Proszę, czuwaj nade mną i nie daj mnie skrzywdzić. Żegnaj. Odpoczywaj w spokoju./
improwizacyjna
|