Jeszcze kilka miesięcy temu, widząc go na drugim końcu ulicy goniłam jak głupia w jego kierunku, po czym wieszając się na szyi obsypywałam milionem słodkich pocałunków. Dziś jedyne co robię to spuszczam wzrok i ściskając w pięści kawałek kurtki, staram się opanować litrami napływające do oczu łzy. / teamdamon
|