Często w myślach widzę to jak leżę w jakimś szpitalu pełnym świrów i ćpunów, siedzę w kącie i patrze, nie mówię nic mimo iż moje wnętrze drze się niemiłosiernie, odwiedza mnie jeden przyjaciel, który może patrzeć jak moje ciało powoli obumiera. /tracegrawitacjee
|