Przechadzała się ciemnymi uliczkami wracając do domu. Myślała jak zawsze i nim... Potknęła się na prostej drodze. prawie upadła, ale ktoś ją złapał. Spojrzała na bohatera tej sytuacji i ujrzała Go. Faceta z myśli. Popatrzył jej prosto w oczy i dał słodkiego buziaka w usta. Uśmiechnęła się. On odwzajemnił uśmiech... Resztę drogi do domu spędziła uhahahna w jego towarzystwie.
|