kochałam jego uśmiech. widniał na jego twarzy zawsze. gdy nasze mimowolne uśmiechy przerywała kłótnia, on starał się zrobić wszystko, dosłownie wszystko bym tylko się uśmiechnęła. swoje uczucia wobec mnie wyrażał w świetny sposób. wiesz? nie mogłabym tego tak w słowach sprecyzować. to było magiczne. to kierowało samo, mną, nim i naszymi uczuciami. to tak strasznie zbliżało nas do siebie i pokazywało, że warto kochać. uśmiech - tak prosty gest, a dla nas jest wszystkim. / notte.
|