Na blade ramiona opadają jeszcze dość krótkie brązowe włosy. Oczy całkowicie bez blasku, zaszklone od łez bez względu na uśmiech, którym przecież i tak okłamuję świat. Coraz bledsze ciało, pokryte z kilku stron sińcami. Twarz bez wyrazu. A Ty nadal dziwisz się, że nie spoglądam w lustro zbyt często ./ niewieszomnienic
|