było już późno. siedziałam sama w pokoju. momentami łzy spływały mi po policzkach. pisałam z A na gadu, kiedy to napisał do mnie J. zaczął pytać czy możemy się o północy spotkać na mieście. nalegał, kiedy spytałam dogłębnie o co mu tak naprawdę chodzi, napisał, że strasznie za mną tęskni, że przez dziewięć miesięcy kiedy to zmieniał dziewczyny jak rękawiczki dotarło do niego, że brak mu mnie, bliskiej osoby. tej szarej myszki, która go we wszystkim rozumie, która mu za każdym razem szczęścia z inną życzyła, a w końcu tej, która odważyła się i w wakacje napisała, co nadal do niego czuje .. on to zlekceważył, znalazł sobie inną .. ale teraz do niego dotarło, że brak mu mądrej dziewczyny, starszej od niego .. a nie pustej blondynki, młodszej, myślącej tylko o swoich 'psiapsiółkach' - tak opisał swoją ostatnią dziewczynę.! tęskni za mną, cholernie tęskni. słyszałam to w jego głosie, w rozmowie telefonicznej. // n_e
|