Jesteśmy benzadziejną nicością. Myślą, która doprowadza do skrajnej depresji. Jesteśmy nikim, dwufazową nienawiścią, która przyprawia o mdłości.
Największą ekstazą byłaby nasza nędzna śmierć doprowadzająca do piekła, ale pewnie tam też skończylibyśmy, jako cień lepszych.
|