1. leżeliśmy nad morzem. czytałam książkę, a ty rozmyślałeś. ni stąd ni zowąd powiedziałeś
- jesteś dla mnie wszystkim. - spojrzałeś taki zamyślony na mnie, ja przestałam czytać książkę .
- dlaczego to mówisz ? - zdziwiona zapytałam .
- bo nie chce Cie stracić. - poważnie spojrzał na mnie,
patrzał mi w oczy.
- przecież nie stracisz. - upewniałam.
- to jest chyba moje jedyne marzenie " nie stracić Cie".
- nie stracisz. - powtórzyłam.
- wiem.
- to dlaczego to mówisz ?
- bo chcę, żebyś wiedział jaka jesteś dla mnie ważna,
ile dla mnie znaczysz. bo jestem gotów rzucić dla Ciebie papierosy, oglądanie meczy, chodzenie na bójki,
wszystko co dla mnie było ważne do póki Ciebie nie poznałem. bo chce, żebyś wiedziała, że jesteś dla mnie
ważniejsza niż przyjaciel, chce żebyś wiedziała,
że bez Ciebie nie chce żyć. - przemawiał do mnie, trzymając mnie za rękę.
- czy ty wiesz, że cie kocham ?
|