strach przed tym, że odejdzie, był nie do opisania. każde napięcie, każde zdenerwowanie, powodowało, że upadałam i z dnia na dzień było gorzej. ta niechęć do życia, niszczyła mnie od środka. moje serce, choć twarde, teraz stawało się kruche i przy każdym upadku, gubiłam gdzieś jego części. chciałam zapomnieć. wymazać z pamięci wszystkie przykre chwile. tak od razu, magiczną gumką. chciałam poczuć smak szczęścia, prawdziwej miłości. chciałam być blisko miłości mojego życia, a ona? uciekała ode mnie i znikała, niczym rosa, gdy tylko wyszło słońce. / notte.
|