-Natala! Wyjdź z pokoju, musimy porozmawiać. -Nie mam czasu! -Natychmiast! Kiedy ostatnio mi powiedziałaś jak w szkole?! -Kiedy ostatnio spytałaś się o coś innego niż szkołę?! Czy ty myślisz, że to całe moje życie?! Otóż, KURWA, nie! Jestem tą twoją dobrą dziewczynką, nie chodzę, nie palę i nie piję publicznie, nie puszczam się a nawet siedzę całymi dniami w domu i tylko w domu, żebyś nie miała powodów do przywalenia się! -Co się stało? Może wyjdziesz i porozmawiamy o tym? -Po co?! Żebyś miała co wypominać podczas następnej kłótni?! Podziękuję! Od rozmowy i zostawienia mnie samej sobie mam znajomych, którzy przy pierwszym moim dole po prostu się poddają. Idź oglądać telewizję, dam radę. Dawałam przez ostatnie osiemnaście lat, teraz też dam. -Dziecko, czas dorosnąć. W przyszłości będziesz musiała iść, zarobić na rodzinę, dzieci... -Zaczyna się. Skończ! / kłótnia z mamą, tak mniej więcej.
|