przechodziłam zapłakana korytarzem. płakałam ze śmiechu. obecność mojej przyjaciółki doprowadza mnie do łez. gdy stanęłam na środku i zaczęłam ocierać łzy, przeszedłeś obok nie zwracając uwagi. zrobiłam zdziwioną minę i poszłam zobaczyć się w lusterku. przecierałam rękami rozmazany tuż do rzęs i nagle ktoś otworzył drzwi do łazienki. myślałam, że to pewnie jakaś dziewczyna. ale nagle ktoś do mnie podszedł od tyłu i złapał w pasie. szybko się odwróciłam, a przede mną stałeś Ty i pytałeś co się stało. przerażona wybiegłam.
|