Pierścionek zaręczynowy za kilka tysięcy? Przecież za to nowe autko można kpić, eh...nigdy nie zrozumiem fenomenu zaręczyn. Przecież to chodzi o to żeby się kochać a nie kupować rzeczy za nie wiadomo ile pieniędzy, które łatwo zgubić, wyrażające tylko tyle: zobaczcie ale się rzucił na ten pierścionek./ z serii: przemyślenia improvise.
|