Miłość rozpala mnie od środka.
Znalazłam jej źródło ośrodka.
Idę przez życie z moją miłością,
Napojona, smutkiem, lękiem, radością.
Co będzie dalej? Wytrwam w niej?
Może upadnę, ale wstanę tyle że chwiejnie.
A on zawsze będzie przy mnie,
Będzie trzymał i nie puści,
Mojej ręki, nie odejdzie,
Bez ckliwych rad się obejdzie.
Byłeś, jesteś i zawsze przy mnie będziesz.
Kochasz, ale czy kochać będziesz?
|