` samotne wieczory stały się codziennością. Co wieczór siadam na podłodze w rogu ściany z Jackiem i oryginalną szklanką. Co wieczór odpalam ten sam rodzaj papierosa, krztusząc się wtedy bólem wydobywającym się prosto z serca. To właśnie wieczorami czuję ten największy lęk, który otacza mój mały świat. Wtedy jest mi zimno i czuję tę cholerną bezsilność. Wtedy zaczynają płynąć łzy, których nie jest w stanie nic powstrzymać. To właśnie o tej porze życia zasypiam z Twoim imieniem na ustach. / abstractiions.
|