Siedzę na parapecie... patrzę przez okno. Obserwuje niebo, tak jak wtedy gdy spotkałam Ciebie pierwszy raz. Niestety nie widzę gwiazd. Jest tylko ciemność i cisza. Między nami ta iskierka, ta gwiazdka też wygasła i została pustka:( ale przecież gwiazdy nie gasną! Są z nami zawsze! Jedynie czasem ich nie dostrzegamy lub nie chcemy dostrzegać. Wciąż chce wierzyć że nasza 'gwiazda' także nigdy nie wygasła! Że jedynie przysłania ją ciemna chmura, która przecież kiedyś zniknie. Wrócą wieczory gdy znów będziemy mogli patrzec razem w niebo...
|