Siedząc na dachu garażu , tuż przed internatem miałam nadzieję , że czekasz na mnie , że chociaż trochę tęsknisz.. Ciągle wpatrywałam się w twoje okno.. Po 2 godzinach bezustannego gapienia ,otrząsnęłam się i zauważyłam ,że jesteś wesoła.. Doszło do mnie ,że już mnie nie potrzebujesz .. tylko przeszkadzam w Twoim życiu i może zawsze byłam tym "piątym kołem u wozu.."
|