obudziłam się wcześnie, bo promienie słońca drażniły moje oczy. niechętnie wstałam, zrobiłam sobie gorące kakao i usiadłam na parapecie. spoglądając na przechodni zauważyłam chłopaka, który sam, wolno spacerował. był tak cholernie do ciebie podobny. nie mogłam od niego oderwać oczu. miał budowę niczym ty, kasztanowe włosy i wiele innym szczegółów. z jedną minutą wróciły wszystkie wspomnienia. w głowie miałam milion sprzecznych myśli. łza poleciała mi po policzku, a za nią kilka kolejnych. odłożyłam kubek z niedokończonym kakaem, zasunęłam rolety, aby słońce nie wpadało do mojego pokoju. Położyłam się na łóżku, zakryłam się kołdrą po sam czubek nosa i próbując zatracić się w przyjemny sen. chciałam o wszystkim zapomnieć. / ashamed
|