Chyba nie chce dalej w to brnąć. Nie mam silnego charakteru, więc potrzebuję koło siebie ludzi, którzy będą umieli powiedzieć mi : "Martyna nie użalaj się nad sobą, tylko się nie poddawaj, może nie będzie dobrze, ale chociaż pokażesz, że nie przegrałaś, walcz do końca, nie pokazuj, że jesteś słaba". Może to tylko słowa, ale potrzebuję czasami wielkiego kopa w dupie. Ty totalnie jesteś przeciwieństwem takiej osoby, kocham cię, ale to chyba koniec. Nie mogę tego dalej ciągnąć./ cmw
|