Pamiętam kiedy pierwszy raz po tak długiej przerwie mieliśmy sie spotkać. Nie było strachu obawy zdenerwowania. Było tylko ekscytacja chwilą. Taka naturalność, zwyczajność. Jakbyśmy sie nie widzieli dzień bądź dwa. To może zabrzmi dziwnie ale inaczej reaguje na Jego dotyk słowa, głos niż innych mężczyzn. I zapewne nie jest to spowodowane tym co czuje do Niego.
Ma mnie całą. Nietylko fizycznie. Oddałam mu siebie taką jaką jestem. Głupią naiwną. Ze wszystkimi bzdurnymi myślami. Może nawet kiedy nadejdzie to znienawidzona juz przeze mnie cisza. To i tak będe Jego. Zostane w myślach wspomnieniach
|