I choć zerkam setny raz na ekran telefonu, czy oby być moze jdnak napisałeś... Czy byc może jednak zmieniłeś zdanie co do nas... To za tym każdym razem jest ta sama reakcja. Nie napisałeś, bo po co? To już wiem. Po policzkach spływają słone łzy, a przy chwilowym zamknięciu oczu, widzę Ciebie gdy mnie tuliłeś i Twoj bezcenny uśmiech. Och tak, bezcenny, oddam za niego wszystko, aby jeszcze raz móc nacieszyć się jego delikatną mocą Twojego bycia ze mną.
|