Noc, a wskazówki na tarczy toczą walkę.
Tyle mam pytań, że nie wiem, czy wystarczy kartek.
Uparcie, sekundy płyną, świat chyba dzisiaj nie wstanie.
W mroku pod pierzyną, opatulony w niepamięć.
Noc, a słowa giną, ścieląc swoje łóżko.
W bieli, gdzie płyną łzami, nie zawrócą już stąd,
Powietrze targa stronami, jak żagle na maszcie,
skradając między słowami, dopytując o prawdę. / Buka
|