Może umiem tylko ranić, dławić w sobie smutek,
nie mogąc go zabić i za nic stąd uciec,
próbując zabić tę próżność bez granic,
co cztery ściany zburzę w murze inicjały.
Chodź, pokażę Ci pergamin, zakopany pod stopami,
kiedyś między nami w górze, a dziś zapomniany.
Proszę, otwórz ten kufer utkany tajemnicą,
ja obiecuję, że spróbuję jeszcze raz, to wszystko. / Buka
|