sęk w tym że ja nie chcę. strach przed utratą kawałka serca, kawałka siebie przewyższa mnie. nie potrafię tego zakończyć. od tak wyprowadzić się z walizkami pod pachą. nie potrafię wynieść się z tego toksycznego świata, bo zwyczajnie mnie od siebie uzależnił. od niedbałych godzin spędzonych w łóżku i gdzieś poza miastem. przyzwyczaił do kaw, i swojego dziwnego poczucia humoru. ciepłoty swojego ciała i uśmiechu, który nie schodził mu z twarzy nawet kiedy spał od czasu do czasu pochrapując. nie potrafię odejść i skończyć coś co mnie niszczy. chęć chorej bliskości jest silniejsza. głupia, uzależniona ćpunka. /happylove
|