Może nie pamiętam już jego twarzy. Może on sam stał się dla mnie kimś obcym. Może nie ma już blasku w oczach. Może pozbył się swojej wrażliwości. Może uleciały z niego wszystkiego uczucia. Może nie ma w nim już nic wprawiającego w zachwyt. Może zmienił swój zacny uśmiech w potencjalne uniesienie kącików ust. Ale jest coś, co nie pozwala mi o nim zapomnieć. Uczucie, które wciąż daje o sobie znać. Być może urok, jaki na mnie rzucił tej listopadowej nocy wciąż istnieje. Będę łudzić się, że pewnego dnia zgaśnie, a wtedy zniknie on, wspomnienia, to wszystko co kiedyś nas łączyło. Może pozostawi po sobie pustkę, a może narodzi nową miłość, tym razem wartą poświęcenia. / xfucktycznie .
|