dopiero śmierć kolegi uświadomiła mi, jak łatwo mogę stracić to życie. zawsze uśmiechnięty nastolatek z dnia na dzień, odszedł z tego świata, a jego pogrzeb wspominam jako najgorszy dzień w życiu. nigdy na własne oczy nie widziałam takiej ilości cierpienia i płaczu w jednym miejscu. dlatego wiem, że moje życie to nie tylko moja sprawa, że muszę na siebie uważać, dla rodziny, przyjaciół i wszystkich bliskich mi osób.
|