Liście opadły z drzew - lato tak szybko mija.
Ucicha ptaków śpiew, kwiatów śmierć zwiastuje zima.
Wiesz, życie było kiedyś piękne,
ja wiem, że to chwila,
co pęknie na wietrze, jak bańka z mydła,
że to kpina.
Śnieg nie jest taki jak bywał wcześniej,
ukryty w dolinach, w których skrywa serce.
I tylko tęsknię. I tylko czekam.
Blade przebiśniegi na wietrze, deptane przez zegar.
To sen malowany na powiekach,
zły pejzaż, artysta bez pędzla, zapomniany przez dzień.
W ruchu, objęciach, pisząc swój wiersz,
poezja na parapetach, wypłakana przez deszcz.
Wiem, że też to pamiętasz i tylko nie chcesz widzieć,
idąc nie chcesz przestać, trapiony przez życie.
I tylko tęsknię. I tylko czekam... / Buka
|