Wiem, często jesteś zwykłym chamem.
Nie piszesz, nie dzwonisz...
Spotykamy się, znów mam dystans do Ciebie...
Nie jesteś "pindolem" w różowym swetrze.
Zarośnięta morda jak zwykle.Patrzysz w moje oczy , jestes odpowiedzią na wszystko . Patrzysz na mnie ,ja Ci wybaczam po raz kolejny .To ,że tak czesto nie ranisz.Wiem ,ze tego nie chcesz...taki juz jesteś .Kochanie boje się ktoregos dnia nie wytrzymam .Że puszczą mi nerwy , że nie zdolasz mnie zatrzymac ... Ze nie pobiegniesz za mną .
|