czuje jak odpychasz moje dłonie,które jeszcze przed chwilą obejmowały Twoje ramiona.Teraz są odpychane, samotnie puszczone w dół.a przy tym uczuciu do oczu napływają łzy, serce pęka. Widzę jak znikasz w tłumie,nie obracasz się nie masz na tyle siły by spojrzeć na to jak właśnie rujnujesz mi świat.który bez Twojej osoby nie przeżyje ani chwili w tym brutalnym świecie. po prostu odchodzisz. tak zwyczajnie bez żadnego przepraszam, bez najmniejszego cichego wypowiedzianego żegnaj w moim kierunku.
|