"Ja po prostu nie dam rady... Żegnaj." Tymi slowami zniszczyłeś to, co starałam się zbudować, będąc przy Tobie. Odeszłeś. Tak po prostu się poddałeś, nie pragnąc niczyjej pomocy. Nie mogę, nie potrafię tego zrozumieć. I choć zawalił mi się świat, bo nie ma w nim już Ciebie, to dzwonię, pukam do Twoich drzwi, bo zwyczajnie się o Ciebie martwię. Proszę, otwórz mi je. Otwórz mi swoje serce.
|