To, że nie opowiadam o swoich problemach, to nie kwestia tego, czy Cię lubię, czy nie. Tu po prostu chodzi o to, że boję się komukolwiek zaufać. Jeśli nie zaufam, to nie otworzę się przed nikim, co jest równoznaczne z tym, że ludzie nie będą wiedzieli jak mnie skrzywdzić.
|