mam ochotę pobiec do niego teraz, po północy, boso, z mokrymi włosami, w wytartej, długiej, szarej bluzie. przytulić go mocno, poczuć znowu ten jego zapach, który uwielbiam nie tylko ja, i z wielkimi oczami powiedzieć, że skończyło mi się toffifee, które lubię tylko ze względu na niego.
|