gdzie sens w naszych zakochaniach? z łatwością nam to przychodzi, przywiązujemy się do drugiego człowieka ekstremalnie szybko. robimy sobie nadzieje, wmawiamy, że wszystko cudownie ułoży się jak w bajce. nie wyobrażamy sobie siebie bez tej drugiej osoby. i nagle czar pryska, wystarcza jedna minuta i cały nasz świat zamienia się w piekło. sięgamy dna i nie potrafimy pojąć dlaczego tak wiele zależy od drugiej osoby.. /przedmarancza
|