Już sam chodzę do kina, obok siedzi wymyślona dziewczyna
O twojej twarzy. Marzy mi się to, marzy,
W ręku oparcie od fotela, to miejsce jest jak cela
Scena, już dialogi na pamięć znam, wychodzę w połowie
Wzrokiem łowie czy nie siedzisz w drugim rzędzie...
Wszędzie cię widzę, wszędzie, na ulicy błoto
Wypijam piwo pod tym samym sklepem
A ty śpisz z telefonem, chociaż wiesz że nie zadzwonię...
|