dlaczego tak latwo sie poddaje? niewiem, moze dlatego ze kazde " bedzie dobrze" jest chuja warte? moze dlatego ze zamiast wziasc sie w garsc ,to wspominam,slucham piosenek ktore przypominaja mi to czego nie chce pamietac? przeciez gdy czegos unikam to wlasnie po to kurwa by tego nie spotykac..nie chce juz tych problemow,Boze porozdawaj je tym szczesliwim,mi nie musisz dawac pokladow szczescia,wystarczy tylko odrobinke,tak dla odmiany,niech choc raz cos zacznie sie ukladac w moim zyciu,bo mam tego syfu serdecznie dosyc!
|