Nienawidzę, bo nie umiem kochać. Nie umiem kochać, więc brak miłości zamieniam w najczystszą formę nienawiści. Nienawidzę Cię z miłości do Ciebie, chociaż kochać nie umiem. Nienawidzę tego, że myśli lgną desperacko do Ciebie tuż po przebudzeniu i z uwielbieniem budują w świadomości Twój obraz. Nienawidzę Twoich oczu, bo są moim ideałem. Nienawidzę kochać tego głębokiego brązu, w którym tonę z każdym następnym spojrzeniem. Nienawidzę nie być Twoją, chociaż kocham czysty stan wolności. Nienawidzę nie kochać Cię, bo jesteś słodkim szczęściem, które mnie nagle ograniczyło, ale nie kocham, bo wiem, że nie umiem kochać. Boli mnie moje niekochające serce.
|