Lubiłam, naprawdę lubiłam te wszystkie wieczory spędzone głownie na
leżeniu na łóżku, patrzeniu w sufit i całowaniu się, uwielbiałam gdy
każdego mroźnego wieczoru przytulałeś mnie tak mocno, że aż bolały
żebra i szeptem mówiłeś, że kochasz, uwielbiałam całować Cię w
rytm naszych piosenek, uwielbiłam nasze noce, kochałam się z Tobą
drażnić i bić się z Tobą na śnieżki i nosić Twoje wielkie bluzy,
kochałam być Tobą przesiąknięta, uwielbiałam to, że czułam się
całkowicie i bezwarunkowo Twoja, i tą pewność, niesamowitą pewność,
że Ty naprawdę mnie kochasz.
|